czwartek, 9 kwietnia 2015

Triada nr 8

Dziecko komunikuje się z Matką.
Matka komunikuje się z Ojcem.
Ojciec nie komunikuje się z Dzieckiem.

Matka jest pośrednikiem w kontaktach z Ojcem, mediatorem, jej obraz jest wyidealizowany.



Jeśli dziecko jest chłopcem, może pojawić się uczucie nienawiści do ojca, jako ulubionego partnera matki. Brak archetypu ojca. Mogą się pojawić problemy z realizacją siebie, jako mężczyzna oraz problemy z potencją.

Jeśli dziecko jest dziewczynką, dostęp do mężczyzn jest zabroniony, chyba, że poprzez matkę. Energia seksualna jest bardzo silna, zwłaszcza w okresie dojrzewania, ale dostęp do jej realizacji jest nieświadomie zakazany. Program gwałtów i innych wymuszonych kontaktów seksualnych (jedyny sposób, aby zabroniony w podświadomości czyn, stał się możliwy).


Triada nr 7

Dziecko komunikuje się z Ojcem.
Ojciec komunikuje się z Matką.
Dziecko nie komunikuje się z Matką.

Ojciec w tym układzie ma najwyższą pozycję. Jest mediatorem pomiędzy Matką a Dzieckiem.



Jeśli dziecko jest chłopcem, będzie postrzegał ojca jak silnego i wspaniałego. Z kolei ojciec będzie mu nieświadomie zabraniał zajęcia jego pozycji, będzie zazdrosny o syna i może z nim podświadomie rywalizować. W przyszłości syn może realizować ten wzorzec rywalizacji w relacjach z innymi mężczyznami. Taki układ zaburza relację dziecka z matką, co podświadomie stawia je w pozycji homoseksualnej, może programować bezpłodność lub przedwczesny wytrysk oraz niskie poczucie własnej wartości, jako mężczyzna.

Jeśli dziecko jest dziewczynką,  ojciec podświadomie kreuje ją na swoją oblubienicę, stwarzając sytuację rywalizacji pomiędzy matką i córką. Matka jednak jest tu kobietą Alfa, a córka tą zdominowaną. Jedynie kobieta dominująca w stadzie ma prawo do prokreacji, więc sytuacja w triadzie może programować w przyszłości córki niepłodność, poronienia, aborcje.

Triada nr 6

Matka i Ojciec dążą do separacji.
Dziecko komunikuje się Matką.
Dziecko komunikuje się z Ojcem.



Para, gdyby nie dziecko, rozstałaby się. Pozostają w związku niby dla dobra i ze względu na dziecko, które staje się pewnego rodzaj łącznikiem, mostem pomiędzy rodzicami. Taka sytuacja w podświadomości dziecka uruchamia program: "nikogo nie mogę uszczęśliwić", "mogę dawać tylko nieszczęście". Dziecko może odczuwać ogromne poczucie winy, ale również żal do rodziców. Jest swego rodzaju pułapką, jeśli jeden z rodziców "używa" dziecka, aby zatrzymać partnera przy sobie. A to już program stwardnienia rozsianego.
Innymi problemami, będącymi skutkiem tej triady może być:
- nieumiejętność podejmowania decyzji (bycie w sytuacji rozdarcia),
- tendencje schizofreniczne (życie równolegle w światach dwóch osób),
- biseksualność (podwójna identyfikacja płciowa w okresie edypalnym),
- trudności w skupianiu uwagi,
- program śmierci ("gdyby mnie nie było, rodzice byliby szczęśliwi) prowadzący do depresji, ogromnie niskie poczucie własnej wartości, myśli samobójcze,
- bóle barku w miejscu przyczepu bicepsa ("muszę ciągnąć za sobą innych"),
- choroby skóry: egzema, łuszczyca (przeżywanie separacji w kontekście poświęcania się dla innych)
- niemożność stworzenia związku w dorosłym życiu.
Osoby wywodzące się z tej triady często wybierają zawody związane z komunikacją, negocjacjami, dyplomacją.